poniedziałek, 27 stycznia 2014

trucizna, którą dawkuję w nanometrach sześciennych.

Dzień dobry,

Od 16 października leczę swoją depresję kliniczną.

Czy ktoś tu jeszcze bywa?

17 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. a już myślałam, że zostałam osamotniona w blogowej sferze :p

      Usuń
    2. nie ma tak dobrze :P mam nadzieję, że nie znikniesz na dobre? :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. bardzo miło mieć tę świadomość :-)

      Usuń
    2. Może w końcu wrócisz tu na stałe?

      Usuń
    3. raczej nie. być może gdzie indziej, wtedy dam znać. chcę znaleźć nową przestrzeń, gdzie spróbuje naprawdę zmierzyć się ze swoją przeszłością i swoimi demonami.

      Usuń
    4. Czekam z niecierpliwością i dopinguję.

      Usuń
    5. Wybacz mi ten niespełniony dialog, ale chwilę mnie nie było.

      Usuń
  3. Albo chociaż raz na jakiś czas zagląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pocieszająca świadomość :-)

      Usuń
    2. Wiesz, osobiście zatęskniłam za Twoim pisaniem.
      Obecnie mam sesję... ale mój post prawie sprzed roku ;)

      Usuń
  4. świetny post :)

    może tak wspólna obserwacja ?
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń