Wszystko jest matematyką.
Cyfry i słowa. Liczby i momenty.
Jestem wielomianem. Układam rzeczywistość w logiczne działania. Mnożę ją przez ciągi obojętności. Dzielę przez ułamki wahań. Dodaję do współczynników rozpaczy i wzruszeń.
Lecz potem uciekam przed niepojętą algebrą trwania. Błądzę pośród słów, statystyk ludzkich utopii. Staję się iksem w teorii prawdopodobieństwa. Przesypiam noc w bryle samotności, w gęstej objętości odosobnienia.
Każdy dzień to awykonalne zadanie.
Wszystko jest matematyką.
raz, dwa, trzy, wątpisz w to?
iamamiwhoami
Raz, dwa, trzy, giniesz ty.
OdpowiedzUsuńZ matematyką nie da się wygrać, można po prostu ją zrozumieć.
Witam na blogspocie, życzę przyjemnej współpracy z tym portalem i dodaję do obserwowanych :))
myślisz, że rzeczywistość da się poskładać w taki matematyczny wzór, żeby na koniec wyszedł nam piękny wynik?
OdpowiedzUsuńdziękuję, mam nadzieję, że współpraca będzie udana, bo już w tej chwili podoba mi się ten portal :d
Na to poskładanie swojego życia mamy taki sam wpływ jak oddziaływania innych ludzi + zdarzenia losowe... Ale przy odrobinie szczęścia powinno się coś udać :)
UsuńMi też się blogspot od razu spodobał. Może dlatego, ze jest taki inny niż Onet ;)
tak. nigdy nie wiadomo jaką 'niespodziankę' przyniesie nam życie. nie wierzę w przeznaczenie, dla mnie wszystko jest kwestią przypadku.
Usuńinny i przede wszystkim lepszy. komentarze i posty dodają się automatycznie i w ogóle jest jakiś taki wygodniejszy w obsłudze :-)
Kiedyś ktoś powiedział, że sami możemy kształtować swoje przeznaczenie, ale chyba wtedy już nie jest tym samym przeznaczeniem, które to spada na nas z góry, nie? Ale mnie też bardziej przekonuje wiara w przypadek niż w przeznaczenie.
Usuńkształtować własne przeznaczenie? dla mnie brzmi to trochę jak sprzeczność :-)
Usuńprzypadek rządzi światem, chociaż czasami mam wrażenie, że są ludzie, którzy ewidentnie mają szczęście w życiu i tacy, którzy skazani są na wiecznego pecha.
Jakkolwiek to brzmi (: Ale niestety nie wiem, jak było to interpretowane, bo w sumie po wytłumaczeniu może mogłoby mieć sens.
UsuńOh, z tym się nie zgodzę. Znam ludzie, którzy mieli wielkie szczęście do pewnego momentu, kiedy im się wszystko zawaliło i całkiem odwrotnie - ludzi, którzy byli pechowcami, a nagle otrzymali wielką dawkę szczęścia.
wolałabym być w takim razie pechowcem, któremu przydarzy się wielkie szczęście, bo w tę stronę łatwiej (i pewnie bardzo chętnie) można przystosować się do sytuacji. w odwrotną stronę, kiedy szczęściarzowi runie świat na głowę w jednej chwili, jest raczej ciężej. o wiele ciężej.
UsuńPożyjemy, zobaczymy. Tutaj nic na siłę nie można zrobić:)
Usuńja mam skłonność do wymyślania sobie najgorszych scenariuszy na przyszłość :d
UsuńAle to nie oddziałuje zbyt dobrze, więc lepiej, żebyś przestała tak myśleć :)
Usuńmam tego świadomość, ale mój odwieczny pesymizm nie pozwala mi myśleć inaczej :d
UsuńLato przyszło, więc czas zamienić go w... optymizm? :)
Usuńwłaśnie, lato przyszło, nienawidzę wysokich temperatur w mieście.
UsuńSzczerze - inny portal zmieni wszystko związane z przyzwyczajeniem pisania? Inaczej jest tutaj pisać?
OdpowiedzUsuńszczerze, tutaj jest szybciej i wygodniej, przede wszystkim jeśli chodzi o komunikację, ponieważ wszystkie komentarze się dodają, nie wyskakują błędy, tak jak było w przypadku onetu. a jeśli chodzi o pisanie - pozostaje wciąż takie samo.
UsuńWątpię, bo moje życie było i jest chemią. :p
OdpowiedzUsuńco to znaczy? :-)
UsuńWszystko co jesz ma jakieś dodatki chemii, środki czystości, nawet w miłości musisz czuć tę chemię... Ja przesiaduję dużo czasu w labolatorium, gdzie mam styk z chemią... Matematyka w ogóle nie wypełnia mojego życia. Ilość substancji wyrażona w molach... To chemia, nie matematyka :p
Usuńdla mnie te dwie dziedziny są od siebie bardzo zależne w pewnym miejscu.
UsuńTzn.?
Usuńtzn., że w wielu miejscach się pokrywają. chemia nie istniałaby bez matematyki.
UsuńAle chemia jest niestety niezależną dziedziną nauki, więc istnieje bez matematyki...
Usuńoczywiście, że jest niezależną dziedziną nauki, ale tak jak wspominałaś wcześniej - obliczanie stężeń molowych, stężeń procentowych czy chociażby sama wartościowość pierwiastków wymaga liczb. na tej właśnie płaszczyźnie te dwie nauki się stykają.
UsuńAle są to tylko liczby. W niczym innym te dwie nauki się nie stykają.
Usuńtylko liczby? dla mnie to jednak spora część.
UsuńTak tylko. Akurat w tej dziedzinie tylko. Nie jest to jej sporą częścią. Jest może zaledwie jedną milionową.
Usuńja mam odmienne zdanie. cóż, nie będę się powtarzać.
UsuńNie lubię matematyki. Nie widzę tego wszystkiego jako matematykę. :D
OdpowiedzUsuńja też nie przepadam. :-)
Usuńjak w takim razie nazwałabyś złożoność ludzkiego życia?
Sama nie wiem jak mogłabym to określić.
Usuńkażdy ma swoją interpretację, mniej lub bardziej skomplikowaną. ja rzeczywistość porównuję z matematyką, bo to jest dla mnie najlogiczniejsze :-)
UsuńA ja nie wiem do czego mogłabym to wszystko porównać. Sama nie wiem.
Usuńmoże nigdy się nad tym nie zastanawiałaś po prostu :-)
UsuńNo prawdę mówiąc to nie, jakoś się nie zastanawiałam.
Usuńbo w sumie porównywanie rzeczywistości jest tak abstrakcyjne, że człowiek na co dzień o tym nie myśli.
UsuńNo dokładnie.
UsuńPoza tym na pewno każdy ma jakieś swoje własne porównanie rzeczywistości. Zapewne każdy do czegoś innego.
na pewno tak :-)
Usuńmimo wszystko często bezpieczniej jest nie posługiwać się metaforami, tylko widzieć wszystko takim, jakie jest.
No tak, zgadzam się.
Usuńcieszę się :-)
Usuń:)
UsuńCo u Ciebie?
myślałam, ze lubię matematykę, ale chyba pogubiłam się u Ciebie.. :)
OdpowiedzUsuńbo matematyka jest logiczna, a mój post jest wybitnie nielogiczny :d
Usuńhm.. to tym bardziej mnie dziwi bo sama też jestem nielogiczna :)
Usuńskąd takie przekonanie? :-)
Usuńtak mi się skojarzyło: 'być może okrutna tak bardzo jak głupia. gdy nie wiem co robię, wiem tylko co czuję.'
UsuńKobiety często kierują się uczuciami i niekoniecznie potrafią rozsądnie ocenić sytuację. więc chyba już taka nasza nieszczęsna natura :-)
Usuńale przecież są też zimne suki? może by tak zostać jedną z nich?
UsuńMówiłam już o moim stosunku do wszystkiego, co matematyczne. Cóż, jestem urodzoną humanistką ;)
OdpowiedzUsuńja też :d ale mimo wszystko dostrzegłam jakąś niewielką zależność.
Usuńchociaż... matematyka jest logiczna, a sytuacje budujące rzeczywistość - niekoniecznie.
Oj, jak dla kogo ta matematyka jest logiczna. :)
UsuńZresztą, nie wiem, dlaczego tak jej nie lubię. Nigdy nie miałam z nią większych problemów. No i nie zanosi się, abym kiedykolwiek miała. Abym kiedykolwiek jeszcze miała lekcję matematyki, haha.
ja też nie lubię matmy, chociaż całkiem dobrze sobie z nią radziłam w liceum. bywało nawet, że niektóre rzeczy tłumaczyłam całej klasie :d mimo wszystko poczułam ulgę, gdy pożegnałam się z matematyką, lądując na studiach humanistycznych :d
UsuńI słusznie.
UsuńMatematyka nie była na moje nerwy ;)
też zamierzasz skończyć raz na zawsze z matmą? :-)
UsuńJuż skończyłam, przynajmniej jeśli o edukację chodzi. Ale od matematyki nie można się uwolnić, jest wszędzie.
Usuńniestety.
Usuństudiujesz coś humanistycznego? :p
Hm, dobre pytanie ;)
Usuńprzepraszam, może głupie, ale wcześniej przeoczyłam lub nie doczytałam :-)
UsuńSpoko :)
Usuńw sumie to nadal niezbyt orientuję się w Twojej sytuacji 'edukacyjnej' :d :p
UsuńSama się w niej już nie orientuję, także jest nas dwie.
Usuńjak to sama się nie orientujesz? :p
UsuńJakoś tak wyszło :)
UsuńFaktycznie podobne. W życiu są działanie łatwe i skompilowane jak w matematyce. Tylko, że życie się skończy, wykończą nas te równania a matematycy będą liczyli dalej..
OdpowiedzUsuńracja, gorzej jeśli trafi się na równanie, którego nie jesteśmy w stanie rozwiązać.
Usuńzauważyłaś, że matematyczne słownictwo można stosować jako symbolikę naszego życia? to ciekawe.
Nie wątpię. Ale nawet matematyka nie jest nieomylna.
OdpowiedzUsuńjak w życiu. duże ryzyko pomyłki.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNawet jeżeli wszystko ma tak jasno określony sposób rozwiązania.
Usuńczasami to przypadek przyczynia się do popełniania przez nas błędów. a czasami inni ludzie...
UsuńA my sami?
Usuńmy sami w pierwszej kolejności, niestety.
UsuńWedług mnie na szczęście.
Usuńw sumie tak, sporo można się nauczyć przez własną głupotę :-)
UsuńI naśmiać się też sporo można :)
Usuńnaśmiać się tym bardziej! :-)
Usuńtylko, że niektórym brakuje dystansu.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDlatego lubię matematykę od zawsze. Bywa trudna, ale jeśli się ją ćwiczy, to da się ogarnąć. To tak jak z życiem.
OdpowiedzUsuńw takim razie ja chyba za mało pracuję nad sobą i swoim życiem, skoro tak trudno jest mi je ogarnąć.
UsuńJa też, ale to da się zmienić.
Usuńczasami po prostu za szybko poddajemy się wrażeniu, że nic nie da się zmienić albo jesteśmy zbyt leniwi.
UsuńZe mnie to leń patentowany :D
Usuńa mi brakuje motywacji.
UsuńEch.. Znam to... Ale może by tak dla siebie w końcu coś zrobić? Wziąć się w garść?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa zawsze byłam humanistką :P.
OdpowiedzUsuńja też :d
UsuńJa w to nie wątpię. Tylko wkurzam się, że, niekiedy, tak trudno mi jest to zrozumieć.
OdpowiedzUsuńniektórych rzeczy nie da się pojąć. trzeba przyjmować je ot tak, za pewnik. a jeśli ktoś potrafi bezbłędnie kształtować swoje życie to jest cholernym nadczłowiekiem :d
UsuńNa pewno są takie osoby, ale pewnie musiały one wiele przejść.
Usuńi wiele się nauczyć.
UsuńNie znosze mamty chociaż ona występuje w naszym życiu bez przerwy
OdpowiedzUsuńniestety. nie pozostaje nic innego, jak tylko przyzwyczaić się :-)
Usuńi pytać kto pyta nie błądzi ...
Usuńoj tak. szczególnie, gdy się nie wie, w którą stronę pójść :-)
UsuńMoże właśnie dlatego zawsze lubiłam matmę...?
OdpowiedzUsuńwiesz, że jesteś pierwszą osobą pod tym postem, która pisze, że lubi matmę? :d
UsuńOoo, na pewno nie wątpię. Sama ciągle w swoim życiorysie odczytuję sinusoidę myśli, uczuć i nastrojów. Coraz częściej zauważam matematykę swoim życiu, ale równie częstym gościem jest też biologia, chemia, fizyka czy geografia. Z naciskiem na te dwie pośrodku. Wszystko wydaje się być logiczne, prawda?
OdpowiedzUsuń(Chyba muszę dodać Twój blog nb. 2 do linków)
czasami mam wrażenie, że schemat ludzkiego życia i natura człowieka są logiczne. to ludzie postępują nielogicznie.
UsuńMatematyka jest fajna, ale to zależy od działu, niektóry mi po prostu nie podchodzi i nie ma bata, żeby coś twórczego wymyślic :)
OdpowiedzUsuń